niedziela, 12 czerwca 2016

Bolerko

Wydziergałam bolerko... Na zamówienie klientki,która sama dostarczyła włóczkę i gazetę z opisem robótki. Biała niteczka ma nieznane pochodzenie i nieznany skład. Jedyne , co mogę powiedzieć to to,że jest miękka,cienka i ma delikatne włoski,ale nie jest to moher ani tym bardziej angora. Robiło się z niej bardzo przyjemnie,choć nie szybko, bo wzór (patentowy) jest pracochłonny ,więc robótka przybywała w żółwim tempie. 
Bolerko robi się w jednym kawałku, zaczynając od pleców, przez dodawanie oczek na kimonowe rękawy, kończąc na zaokrąglonych przodach. Ostatnim etapem pracy jest wykonanie ściągaczowej plisy wokół szyi,na przodach i z tyłu bolerka. 
Wyszło takie coś...















11 komentarzy:

  1. Gosiu, bardzo ciekawe bolerko i oryginalna konstrukcja rękawów. Pięknie sobie poradziłaś z wyzwaniem. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gabrysiu. Na szczęście poradziłam sobie i klientka zadowolona.A to się liczy.

      Usuń
  2. Prawdę mówiąc nie jestem fanką bolerek ale to mi się bardzo podoba:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie przepadam za bolerkami może z racji figury,która do bolerka nie pasuje ;)

      Usuń
  3. Piękna robótka.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna robótka.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gosia świetna robota :) Ja nic a nic nie rozumiem i kompletnie nie wiedziałabym jak się za nie zabrać ale kto jak nie Ty ma sobie poradzić z taką robótką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu,przeceniasz mnie i doceniasz...Dziękuję. Buziaki

      Usuń
  6. Świetnie wyszło! Ciekawa konstrukcja, a wzór patentowy na jasnej włóczce wygląda lekko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I włóczka była leciutka,więc wszystko razem przyniosło zamierzony pozytywny efekt. Pozdrawiam.

      Usuń