sobota, 31 grudnia 2016

Nowy Rok






 Życzę Wszystkim- bliskim, przyjaciołom, znajomym, odwiedzającym mój blog i tym,którzy zostawiają pod moimi postami swoje komentarze,
aby Nowy Rok 2017 przyniósł  same dobre chwile, sprawił,że marzenia staną się rzeczywistością,
był wypełniony radością,miłością i szczęściem. Niech otaczają Was wspaniali,wartościowi,szczerzy,dobrzy ludzie ,wierni przyjaciele i kochająca rodzina. A Wam, drogie Dziewiarki, życzę pięknych włóczek przerabianych w zachwycające dzieła Waszych rąk. I do tego życzę Wam czasu- na spotkania w dziewiarskich kręgach z niekończącymi się rozmowami o pasjach.

niedziela, 25 grudnia 2016

Wesołych Świąt!




Wszystkim z serca życzę
pięknych,radosnych,
pełnych miłości, spokoju
i rodzinnego ciepła 
Świąt Bożego Narodzenia!


niedziela, 18 grudnia 2016

Moja "Ashby"

Jakiś czas temu Amanita opublikowała nowy wzór na czapkę "Autumn smile". Czapka bardzo mi się spodobała,ale jeszcze bardziej chusta,którą blogerka miała na sobie. Czerwona, z ozdobnym nieażurowym borderem. Wiedziałam od razu - to jest to, czego od dawna szukałam! Musiałam ją mieć! I to zaraz! Przecież zimno,wieje, a ja, biedna ( ;) ) nie mam w czym chodzić.
 Powstała szybko z podwójnej nitki Alpaki "Dropsa" ...też czerwonej, bo o takiej marzyłam. Dziergałam na drutach nr 5,więc robótka "rosła w oczach". Muszę wspomnieć o konstrukcji-najpierw robi się pas z falistym wzorem,stosując w środku metodę rzędów skróconych, co sprawia,że pas przybiera kształt trójkąta. Następnie nabiera się oczka wewnątrz borderu i dzierga się gubiąc oczka. Świetna zabawa! I jaki efekt!

















 Na chustę poszło 8 motków Alpaki.Układa się mięciutko, jest elastyczna, a do tego dobrze grzeje...

Do kompletu powstała czapka  "Autumn smile"... zrobiona z szarej "Limy" Dropsa. Czeka na czerwony pompon.





sobota, 10 grudnia 2016

Szal w kolorach ciepłej jesieni na mroźną zimę...

...na mroźną, a przede wszystkim wietrzną, ponieważ jego długość -2  metry i szerokość-40 cm, sprawia, że można owinąć się nim szczelnie, aż po czubek głowy :) .
  Szal powstał z ciekawości...Od dawna chciałam nauczyć się entrelakowej metody dziergania. I kiedy na Youtube znalazłam filmik Intensywnie Kreatywnej,która jasno i zrozumiale (jak przysłowiowej krowie na rowie) tłumaczy i pokazuje jak to zrobić, wszystko stało się jasne. Po raz kolejny sprawdziło się powiedzenie,że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Dziewczyny, uwierzcie mi, to naprawdę łatwe! I robi się przyjemnie i szybko. A  kiedy użyjemy do niej  włóczki,w której kolory przechodzą jeden w drugi - zabawa staje się wspaniała!
  Szal powstał z 4 motków włóczki Nako. Miła,mięciutka,elastyczna,więc układa się jak chcę...















  
 

poniedziałek, 21 listopada 2016

Musztarda po obiedzie

Z musztardowej mięciutkiej Alpaki Dropsa powstała chusta. Zrobiona jest na drutach nr 5 podwójną nitką,dlatego zużyłam 7 motków włóczki. Po praniu chusta stała się mięciutka,milutka i elastyczna,dzięki czemu miękko otula szyję,nie krępując ruchów,co często zdarza się przy mniej szlachetnych dzianinach. Szczerze polecam tę włóczkę na tego typu robótki. To wielka przyjemność nosić coś takiego.

















piątek, 4 listopada 2016

Case study

Testowałam kolejny piękny sweterek Asi Asjaknits pod nazwą "Case study".
Wykorzystałam do tego celu białą włóczkę "Aladino" włoskiej firmy Lana Gatta. Włóczka nie jest szlachetna , bo ma w swoim składzie 50% akylu i 50% wełny, ale jest mięciutka, milutka i świetnie nadaje się do ażurowych projektów,takich jak choćby ten Asi. 
Projekt Asi jest genialny,taki jak lubię- nic nie jest tu przesadzone-niczego nie za mało,nie za dużo, są nowe techniki w dzierganiu, jest wzór,który wymaga uwagi (więc nie usypia). Dlatego tak lubię projekty Asi, jej pomysły.A jeśli mam zaszczyt je testować-to czuję się przez to wyróżniona.
Dziękuję Asiu za kolejną możliwość udziału w testowaniu Twojego projektu!








 

środa, 28 września 2016

Pudełkowe życzenia

Potrzeba matką wynalazków! 
Chrześnica mojego Męża obchodziła 18 urodziny.   Nasze pomysły na prezent wydawały nam się niedorzeczne, postanowiliśmy zatem ,że podarujemy coś klasycznego,praktycznego i realizującego pomysły Jubilatki,tzn. kasę. Oczywiście, z racji roli pełnionej przez Męża nie chcieliśmy, by Prezent zapakowany był w kopertę. Poszperałam w internecie i zabrałam się do roboty. Życzenia i Prezent znalazły swoje miejsce w pudełku...