środa, 30 grudnia 2015

Kołowiec

Kołowce są wciąż modne,wciąż robią wrażenie i podobają się. Ten powstał na zamówienie kolegi na prezent gwiazdkowy dla żony.
Zrobiłam go z czterech motków czarno-szarej "Justy" zakupionej w "Włóczkach Warmii". Sweterek kręci się doskonale,przyjemnie i szybko. Może to potwierdzić Gabrysia z bloga "Gabidrut", która zrobiła kilka skołowanych sweterków. I to ona zaraziła mnie "Kołowcami" i zakupami w "Włóczkach Warmii" (Buziaki dla Gabrysi) .
Włóczka w robocie jest szorstka i niemiła i...trochę brudzi ręce podczas dziergania (pewnie to przez kolor). Jednak po praniu staje się przyjemna w dotyku , miękka i lejąca,co w tym projekcie jest niezwykle ważne. Szarego "Kołowca" robiłam na drutach nr 4,5 ,choć i na drutach o pół numeru grubszych też nie byłoby źle,bo robię raczej ściśle. Wełny tego typu nie lubią cienkich drutów,ponieważ robótka staje się sztywna niczym pancerz lub zbroja rycerza. I nie obawiajcie się, że udzierg będzie dziurawy i będzie przez to mniej grzał. Nic z tego. Wełna z natury grzeje,a niewielkie przerwy wypełnią się po praniu.Włóczka, mam wrażenie,nieco puchnie  i wyrównuje się.









środa, 23 grudnia 2015

Życzenia


Kochani,

Niech w Waszych sercach zagości Miłość,Radość, Nadzieja i Wiara
Przy świątecznych stołach zapanuje zgoda i pojednanie
A Istoty  Bożego Narodzenia niech nie zaćmi blask świecidełek 
i różnorodność prezentów

Gosia

Coraz bliżej święta...


Polecam...Na Facebooku zamieściłam ten sam film z tłumaczeniem na język polski...


środa, 16 grudnia 2015

Zima,nie zima...

Pogoda jest kapryśna.Raz słońce,raz deszcz,wiatr,plucha,mgła.Raz ciepło,raz zimno... I w dodatku ta Kapryśnica nie pomaga nam dziewiarkom. Robić czapki z cienkiej włóczki czy raczej z grubej? No cóż to za dylemat? Odpowiedź jest prosta-robić i te , i te...Nie zaszkodzi dziewiarce...a  trzeba być przygotowanym na wszystko.

I u mnie coś się dzieje...zimowego...

Jak choćby ten komplet-czapka "All that jazz" i komin inspirowany tym wzorem...







Wzór:All that jazz H.Maciejewskiej
Włóczka : szara Regina
Zużycie:1 motek i troszkę -na czapkę,3 motki na komin
Druty:nr 4,5

sobota, 28 listopada 2015

Pudrowa Alecia Beth

Za oknem zimno, ciemno i ponuro...W domu-miło, ciepło,cicho...
 Czas płynie na dzierganiu, czytaniu...przy ciepłej herbacie,kawałku czekolady...
Powstają na drutach sweterki,czapki,szale...Oczko za oczkiem...

"Alecia Beth" to mój ulubiony projekt Justyny Lorkowskiej. Jak niedawno się okazało nie tylko na mnie robi wrażenie. "Alecia Beth" powstała na zamówienie miłej Pani .
Zrobiłam ją z cieniutkiej wełenki (kupionej w dawnej Jugosławii) w kolorze pudrowym.
Pani -zadowolona, ja szczęśliwa,bo radość ze zrobionej przeze mnie rzeczy
to dla mnie największa zapłata...

Model musiałam dopasować do figury  Właścicielki. Dodawałam zatem oczka na bokach
 i z tyłu na ażurowym panelu.






Lubię ładnie zapakować swoje dziergadełka. 
Chcę, w ten sposób, podkreślić swoją miłość do robienia na drutach,szacunek do Właścicielki lub osoby obdarowanej przeze mnie.


 Dlatego mam swoje wizytówki,stempelki...Sama robię i ozdabiam papierowe torby.



Mała rzecz, a jak cieszy...

niedziela, 22 listopada 2015

Idzie zima???

...pora roku , której nie lubię. Dlaczego? Nie lubię: marznąć, niepewnie stąpać po ziemi w obawie przed złamaniem czegokolwiek,zimnych,ponurych dni ,ciemności, spacerów po omacku .
Zimą czuję się ospała,niewyspana,zmęczona.Zdarza mi się zasypiać nad drutami i książką,co wprawia mnie w złość,bo nie chcę tracić cennego czasu na sen zamiast na dzierganie czy czytanie. Jedynym plusem zimy (według mnie) jest to ,że można wtedy dziergać i czytać do woli (o ile się nie zasypia...).
Skoro jednak ,jak co roku, zima nadchodzi trzeba  do niej się przygotować. Zrobić na drutach niejedną czapkę,szal,chustę i to nie tylko dla siebie. U mnie z drutów zeszły właśnie zimowe ogrzewacze.
Do "Mombasy" na zamówienie powstała czapka z pomponem:


Czapka została zrobiona z tych samych włóczek i tym samym francuskim wzorem. Wykończona jest granatowym pomponem.

Zrobiłam też fioletowy komin ( dla znajomej z pracy) z trzech motków "Reginy". Włóczka jest mięciutka,delikatna,ładnie się układa i przyjemnie się z niej dzierga.Komin wydziergałam metodą "od góry",dodając oczka pomiędzy warkoczami.Dlatego ogrzewa szyję i ramiona,na które łagodnie opada. Ogromną trudność sprawiło mi uchwycenie koloru komina  na zdjęciach. W naturalnym (burym, jesiennym)świetle wyszedł odcień niebieskiego. Dopiero przy sztucznym świetle udało mi się wydobyć z niego  trochę fioletu.





Prawie robi różnicę???

Komin po zblokowaniu ...
Na drutach mam w tej chwili szarą czapkę "All that Jazz" zaprojektowaną przez Hanię Maciejewską. Do czapki powstanie komin.

PS. Bardzo dziękuję za miłe komentarze pod moim poprzednim postem. One mnie uskrzydlają,dodają pewności siebie i wnoszą wiele radości do szarej, często brutalnej rzeczywistości.

środa, 11 listopada 2015

Mombasa








Z wielką radością pragnę ogłosić,że zakończyło się testowanie wzoru  chusty Asji "Mombasa". Opis został dziś opublikowany przez autorkę na Ravelry i jest dostępny także w języku polskim.
 Po raz kolejny znalazłam się w gronie testerek wzorów Asji asjaknits.blogspot.com  
DZIĘKUJĘ ASIU!!!
Chusta przypomina konstrukcję "Kite Illusion" . Mombasa z kolei w kształcie jest zdecydowanym trójkątem. I znów Asia wyczarowała piękny model, który na pierwszy rzut oka wydaje się trudny i nie do przerobienia. Chustę robi się wzorem francuskim,przy pomocy rzędów skróconych. Na koniec wyrabia się frędzle.Można je zrobić szydełkiem,jednak ja wydziergałam je na drutach metodą zaproponowaną przez Asię.Znów nauczyłam się czegoś nowego.
Swoją Mombasę (właściwie nie będzie moja tylko przyjaciółki- buuuuu:((( ) zrobiłam z motka czerwonej "Jilly "z Dream in Color (wspaniała włóczka!!!) i prawie półtora motka granatowej, mięciutkiej
 "Superwash "Alize (także polecam).






poniedziałek, 19 października 2015

Zapowiedź

Dziś tylko kilka zdjęć tego,co rośnie na moich drutach...Dziergam dla Przyjaciółki piękną chustę zaprojektowaną przez Asię asjaknits.blogspot.com  
Do kompletu powstanie też czapka z tych samych włóczek- czerwonej Jilly z "Dream in Color" i granatowej Superwash "Alize". Na razie idzie jak po przysłowiowym maśle... Jednak do końca jeszcze sporo zostało...



poniedziałek, 12 października 2015

Petrichor

Petrichor -to wzór Hani Maciejewskiej. To piękny,lekki,zwiewny. ażurowy sweterek . Zrobiłam go z włóczki zakupionej w Lumpeksie- 10 oryginalnie zapakowanych motków z banderolkami-wyglądały jakby przyjechały prosto z fabryki. Nie co dzień zdarza się taka gratka dla dziewiarki. Takiej okazji nie mogłam przepuścić! Tym bardziej,że cena  była rewelacyjna, czyli lumpeksowa-2 zł za motek 5 dkg. Włóczka nazywa się  Kreta (nieznanego producenta) ma szlachetny skład-połączenie wełny z bawełną. Jej grubość doskonale nadała się na Petrichora.




Zbliżenia na szczegóły: śliczny i prosty w dzierganiu ażur

Szeroki kołnierz

Brzeg wykończony i-cordem
Dane techniczne:
Wzór:Petrichor Hani Maciejewskiej
Włóczka; Kreta
Druty: nr 5 i 4,5
Zużycie: 50 dkg co do grama (choć rękawy mogłyby być o 5 cm dłuższe)