Z okazji zbliżającego się święta dla
mojej Mamusi zrobiłam ... dywanik... ze sznurka.
To pewnie niezbyt oryginalny pomysł.
To pewnie też mało, by wyrazić swoją wdzięczność, miłość i szacunek
za wszystko, co robi- dla mnie, dla nas...
Za to kim jestem,jaka jestem...
Jednak dywanik ma walory praktyczne. Przyda się w kuchni.
Dywanik powstał z dwóch motków bawełnianego sznurka w kolorze miętowym.
Ma wymiary 70 x 45 cm.
A w miseczce siedzi "Justa" w odcieniach niebieskości i granatu.
Kręci się z niej koło... Prezentacja niebawem.
a ja pomyślałam, ze miseczka, bo dla dziewiarki taka miseczka to skarb :) na dywanik ze sznurka tez mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńDywanik robi się szybciutko,bo sznurek jest gruby. Dlatego efekt pracy widoczny jest od razu. I to nas dziewiarki cieszy. Pozdrawiam.
UsuńDywanik jest świetny i niesamowicie praktyczny, łatwy w praniu... same zalety ma takie cudo, więc spodoba się mamie na pewno :)
OdpowiedzUsuńJolu,powiem Ci w tajemnicy,że mam w planach zrobienie dla siebie sznurkowego dywanu... Buziaki.
UsuńBardzo dobry pomysł:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam.
UsuńNie ma Małgsiu takich prezentow, które w pełni potrafiłyby oddać nasze uczucia i olbrzymią miłość do naszych Mam. Dywanik jest piekny, jednak to co najpiękniejsze- napisałas w tym poście. Ja nie mam Mamy od prawie 21 lat, ale nieustannie dziękuję, że miałam to olbrzymie szczęście byc przy jej boku przez 32 lata. Dziś moim prezentem dla Mamy są moje cudowne wspomnienia i ciepłe myśli krążące wokól Niej. Ale oddałabym wszystko, by móc wydziergac swojej Mamie taki dywanik. Sciskam Magosiu i mcno przytulam.
OdpowiedzUsuńElu,to prawda,że dla tych ,których kochamy,cenimy trudno znaleźć odpowiednie rzeczy, które choćby w części wyrażą naszą miłość,wdzięczność,przyjaźń. Dlatego "śpieszmy się kochać ludzi,tak szybko odchodzą"...
UsuńMamusia na pewno się ucieszy,bo zrobiony z serca.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNa pewno :) Pozdrawiam:)
UsuńPiękny prezent i każde oczko wyplecione z miłością. Mama na pewno się ucieszy, a dywanik ogrzeje i "upiękni" Jej pokoik.Każda mama chciałaby taki od córci u siebie.Pozdrawiam majowo!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Gabrysiu. I możemy dodać,że nie każda mama ma takie szczęście mieć córkę-dziewiarkę ;)
UsuńBuziaki.
Dywanik zawsze się przyda. A prezenty własnoręczne są na wagę złota. Ja takie uwielbiam! Wiem, że osoba, które je wykonywała robiła to ze skupienie, i dała cząstkę siebie :)
OdpowiedzUsuńKołowca uwielbiam i czekam aż mi się zachce go zacząć...
Pozdrawiam ciepło, Marta
Ja tez uwielbiam własnoręcznie zrobione prezenty. Są bezcenne!!!
UsuńPozdrawiam :)