Mil Pasos- po hiszpańsku znaczy tysiąc kroków. Jednak o wiele więcej trzeba ich pokonać, aby zrobić chustę o tej nazwie . Zaprojektowała ją Asja. Przymierzałam się do niej od dawna. Zrobiłam ją dla pewnej osoby o wielkim, dobrym sercu. Mam nadzieję, że jej się spodoba...
Powstała z ponad jednego motka bambusowej niteczki "Alize". Może przyda się w letnie wieczory?
Bambusowe włókno jest bardzo delikatne, cienkie i podatne na rozciąganie. Dlatego świetnie nadaje się na letnie chusty,szale,zwiewne bluzeczki. Jest bardzo przyjemne w dotyku,niczym jedwab...
Piękna choć nie moje kolory:) Wszędzie widzę tę chustę i nabieram na nią coraz większą ochotę:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam wzór chusty-piękny,efektowny,elegancki.Pozdrawiam.
UsuńChyba poproszę Sisterkę, żeby mi taką wydziergała :) A obdarowana osoba pewnie będzie skakać z radości. O ile wcześniej nie uroni parę łez :) ze szczęścia oczywiście :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Marta
Martusiu,wspaniale,że masz kogoś ,kto wydzierga dla Ciebie , to czego zapragniesz... Pozdrawiam.
UsuńWzruszenia nie dało sie opanować.....Piękne słowa, piękna chusta.Nie wiem jak mam wyrazić swoją radośc Małgosiu. Chusta jest cudowna i.....moja.....i dla mnie....tak poprostu....Dziękuję...A łzy dalej kapią na klawiaturę....
OdpowiedzUsuńCieszę się,że sprawiłam Ci tyle radości i dostarczyłam tylu wzruszeń. Niech się dobrze nosi. Przytulam.
Usuń