sobota, 28 listopada 2015

Pudrowa Alecia Beth

Za oknem zimno, ciemno i ponuro...W domu-miło, ciepło,cicho...
 Czas płynie na dzierganiu, czytaniu...przy ciepłej herbacie,kawałku czekolady...
Powstają na drutach sweterki,czapki,szale...Oczko za oczkiem...

"Alecia Beth" to mój ulubiony projekt Justyny Lorkowskiej. Jak niedawno się okazało nie tylko na mnie robi wrażenie. "Alecia Beth" powstała na zamówienie miłej Pani .
Zrobiłam ją z cieniutkiej wełenki (kupionej w dawnej Jugosławii) w kolorze pudrowym.
Pani -zadowolona, ja szczęśliwa,bo radość ze zrobionej przeze mnie rzeczy
to dla mnie największa zapłata...

Model musiałam dopasować do figury  Właścicielki. Dodawałam zatem oczka na bokach
 i z tyłu na ażurowym panelu.






Lubię ładnie zapakować swoje dziergadełka. 
Chcę, w ten sposób, podkreślić swoją miłość do robienia na drutach,szacunek do Właścicielki lub osoby obdarowanej przeze mnie.


 Dlatego mam swoje wizytówki,stempelki...Sama robię i ozdabiam papierowe torby.



Mała rzecz, a jak cieszy...

niedziela, 22 listopada 2015

Idzie zima???

...pora roku , której nie lubię. Dlaczego? Nie lubię: marznąć, niepewnie stąpać po ziemi w obawie przed złamaniem czegokolwiek,zimnych,ponurych dni ,ciemności, spacerów po omacku .
Zimą czuję się ospała,niewyspana,zmęczona.Zdarza mi się zasypiać nad drutami i książką,co wprawia mnie w złość,bo nie chcę tracić cennego czasu na sen zamiast na dzierganie czy czytanie. Jedynym plusem zimy (według mnie) jest to ,że można wtedy dziergać i czytać do woli (o ile się nie zasypia...).
Skoro jednak ,jak co roku, zima nadchodzi trzeba  do niej się przygotować. Zrobić na drutach niejedną czapkę,szal,chustę i to nie tylko dla siebie. U mnie z drutów zeszły właśnie zimowe ogrzewacze.
Do "Mombasy" na zamówienie powstała czapka z pomponem:


Czapka została zrobiona z tych samych włóczek i tym samym francuskim wzorem. Wykończona jest granatowym pomponem.

Zrobiłam też fioletowy komin ( dla znajomej z pracy) z trzech motków "Reginy". Włóczka jest mięciutka,delikatna,ładnie się układa i przyjemnie się z niej dzierga.Komin wydziergałam metodą "od góry",dodając oczka pomiędzy warkoczami.Dlatego ogrzewa szyję i ramiona,na które łagodnie opada. Ogromną trudność sprawiło mi uchwycenie koloru komina  na zdjęciach. W naturalnym (burym, jesiennym)świetle wyszedł odcień niebieskiego. Dopiero przy sztucznym świetle udało mi się wydobyć z niego  trochę fioletu.





Prawie robi różnicę???

Komin po zblokowaniu ...
Na drutach mam w tej chwili szarą czapkę "All that Jazz" zaprojektowaną przez Hanię Maciejewską. Do czapki powstanie komin.

PS. Bardzo dziękuję za miłe komentarze pod moim poprzednim postem. One mnie uskrzydlają,dodają pewności siebie i wnoszą wiele radości do szarej, często brutalnej rzeczywistości.

środa, 11 listopada 2015

Mombasa








Z wielką radością pragnę ogłosić,że zakończyło się testowanie wzoru  chusty Asji "Mombasa". Opis został dziś opublikowany przez autorkę na Ravelry i jest dostępny także w języku polskim.
 Po raz kolejny znalazłam się w gronie testerek wzorów Asji asjaknits.blogspot.com  
DZIĘKUJĘ ASIU!!!
Chusta przypomina konstrukcję "Kite Illusion" . Mombasa z kolei w kształcie jest zdecydowanym trójkątem. I znów Asia wyczarowała piękny model, który na pierwszy rzut oka wydaje się trudny i nie do przerobienia. Chustę robi się wzorem francuskim,przy pomocy rzędów skróconych. Na koniec wyrabia się frędzle.Można je zrobić szydełkiem,jednak ja wydziergałam je na drutach metodą zaproponowaną przez Asię.Znów nauczyłam się czegoś nowego.
Swoją Mombasę (właściwie nie będzie moja tylko przyjaciółki- buuuuu:((( ) zrobiłam z motka czerwonej "Jilly "z Dream in Color (wspaniała włóczka!!!) i prawie półtora motka granatowej, mięciutkiej
 "Superwash "Alize (także polecam).