wtorek, 28 marca 2017

Uwielbiam szarości!

Szarość jest piękna,elegancka,uniwersalna,dodaje klasy...
Ktoś powie,że jest nudna, nieciekawa,pospolita,smutna. A niech sobie mówi. Dla mnie to najpiękniejszy kolor. Dlatego szarych rzeczy w mojej szafie nie brakuje. Są i inne kolory,ale ten jest moim nr1. Królem kolorów!!!
Jak przystało na poważną drutomaniaczkę mam i szary sweterek . Niejeden! A ostatni mój udzierg to "Woodfords". Klasyczny,niezapinany,luźny. Absolutnie mój ulubiony!!! 
















Zrobiłam go z "Alpaki" Dropsa na  drutach nr 3,5. Zużyłam prawie 7 motków mięciutkiej,szarej włóczki, która wspaniale nadaje się na ten projekt, bo dzianina układa się miękko, jest elastyczna.

niedziela, 12 marca 2017

"Chodź, pomaluj mój świat na żółto i na niebiesko..."


... zwłaszcza na niebiesko! W kolorze wiosennego nieba!
Tak się składa,że tęsknię za ciepłem, słońcem, krajobrazami nasyconymi wszelkimi kolorami.
Na razie pozostaje nam wprowadzić nieco koloru do garderoby. Ostatnio u mnie króluje ten niebieski sweterek, który zrobiłam już jakiś czas temu. A teraz wręcz nie rozstaję się z nim! Jest miły w dotyku, mięciutki, wygodny i prosty. Zrobiony z fantastycznej włóczki Malabrigo Sock w kolorze o wdzięcznej nazwie "Impressionist sky" . Włóczka godna polecenia i warta wydania każdej złotówki. Z pewnością kupię ją jeszcze raz,choć w innym kolorze. Tylko muszę się zdecydować... A z tym już gorzej!
















  Na sweterek zużyłam niecałe 3 motki - 3 precelki i jeszcze troszkę zostało na jakąś czapkę.
Robiłam go od góry z rękawami metodą "na C", na drutach nr 3. Dzierganie z tej włóczki to poezja...