Moja cierpliwa Córka doczekała się prostego, zwykłego, szarego sweterka, który przecież jest niezbędny w szafie każdej kobiety (nawet niepełnoletniej). Jula chodziła, prosiła, czasem ze złością łypała okiem na coraz to nowsze dziergadła, które wskakiwały na moje druty, ale żadne z nich, niestety, nie były jej sweterkiem. Dopiero, gdy litościwe oczy matki dostrzegły, że stary sweterek zrobił się przykrótki to tu to tam, nie mogłam dłużej czekać. Moja Córka nie może przecież chodzić bez sweterka!!!
Wybór był szybki i oczywisty-sweterek ma być prosty, bez wzorków, szary i ciepły.
Zrobiłam go zeznanej już mi włóczki "Regina"-cieplutka,mięciutka i milutka w robocie. Zużyłam na niego 8 motków robiąc na drutach nr 4,5. Poszło szybko!
Sweter jest eksploatowany od jakiegoś czasu i i widać ,że nosi się dobrze...Córka zadowolona, ja spokojna.